Muzeum funkcjonuje zaledwie od kilku miesięcy, ale budowa obiektu, przygotowania do udostępnienia ekspozycji trwały kilka lat...

     Muzeum funkcjonuje zaledwie od kilku miesięcy, ale budowa obiektu, przygotowania do udostępnienia ekspozycji trwały kilka lat. Efekt jest znakomity. Imponuje rozmach aranżacji (np. ulica zdobytego Berlina, metro w Moskwie jako schron itp.) zbiór i dobór eksponatów – stosownych dla danego tematu, sposób ich prezentacji. Z zazdrością podziwiałem oryginały pokazywane w stosownych witrynach, gablotach itp. ("skrzywienie zawodowe"). Multimedia nie hałasują (są słuchawki), dominuje cisza, ciekawe operowanie światłem, przestrzeń. Próba ukazania całości tematyki wojny (działań zbrojnych, losów jeńców, ludności cywilnej, działań konspiracyjnych itp.), jest bardzo trudna. Autorzy postarali się by sprostać "wysokiej porzeczce". Zwiedzający zapewne opuszczą muzeum poruszeni ilością, różnorodnością prezentowanych materiałów.

     By nie pisać zupełnej "laurki". Nie wiem czemu służą setki fotografii twarzy kobiet, mężczyzn, ciekawie prezentowane, ale nie wiadomo czy to represjonowani, czy "tylko" mieszkańcy. Kierunek zwiedzania jest kiepsko oznaczony, co przyznała obsługa (po mojej uwadze). Ale to "czepianie się". Muzeum warto odwiedzić. Jest świetne.

komp. ZS Grzegorz Wróbel
(muzealnik)

 


        strzm72