Zapraszamy do zapoznania się z Listem Komendanta Głównego Związku Strzeleckiego Rzeczypospolitej do uczestników uroczystości 1 Marca oraz obejrzenia relacji wideo ze spotkania z Januszem Niemcem, synem mjr. Antoniego Żubryda - członkiem honorowym ZSR. 

   Szanowni Państwo

   W tym roku mijają 64 lata od tragicznego dnia 1 marca 1951, w którym działająca w naszym kraju z sowieckiego nadania komunistyczna władza nakazała wykonanie wyroku śmierci na przywódcach Komendy Głównej Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – ostatniej ogólnopolskiej podziemnej organizacji, sprzeciwiającej się czynnie sowieckiej okupacji Polski, wykonywanej rękami rodzimych zdrajców. Wyrok zapadł wcześniej, w wyniku sfałszowanego i z góry wyreżyserowanego procesu, w czasie którego oskarżono niezłomnych polskich patriotów o zbrodnie i przewinienia, których albo nigdy nie dokonali, albo których uczynienie powinno być powodem do dumy i chwały.

   Dopiero, albo może aż, 26 lat temu, nasz kraj odzyskał pozorną suwerenność i niepodległość, formalnie wydostając się spod rosyjskiego panowania. Chcieliśmy wolności i wydawało się, że możemy ją odzyskać. Możemy wskazać wiele atrybutów wolności, lecz zawsze wśród nich na wysokim miejscu będzie prawo do godnego uczczenia naszych bohaterów. Po roku 89 wydawało się oczywiste, że nowe władze, demokratycznie wybrane i posiadające duże poparcie społeczne, zajmą się naszą historią w odpowiedzialny sposób, przywracając godność i chwałę bohaterom, a dumę z ich osiągnięć współczesnym.

   Nic takiego się nie stało. Po raz kolejny trzeba było mobilizacji społecznej, protestów i petycji, walk sądowych, pozytywistycznej, społecznej pracy z młodzieżą, albowiem instytucje państwa, w tym niestety również szkoły i uczelnie, przez wiele jeszcze lat po roku 89 nie mogły się otrząsnąć z komunistycznych przyzwyczajeń. Dopiero 10 lat od zrzucenia rosyjskiego jarzma powołano Instytut Pamięci Narodowej, który borykając się stale ze wszelkimi możliwymi trudnościami podjął wyjątkowo trudną rolę kustosza pamięci narodowej. Dopiero 4 lata temu, w lutym 2011, po kilku latach starań, udało się doprowadzić do oficjalnego ustanowienia święta państwowego poświęconego pamięci Żołnierzy Wyklętych.

   A i tego by nie było, gdyby nie nieustanne wysiłki związków kombatanckich, ostatnich żyjących żołnierzy antykomunistycznego powstania, oraz wielu organizacji i środowisk niepodległościowych, w tym młodzieży, żądającej godnego uczczenia zapomnianych i znieważanych bohaterów.

   Szanowni Państwo

   Ta bitwa o przeszłość - to bitwa o naszą przyszłość. Nie będzie w pełni wolnej Polski tak długo, jak długo w dołach śmierci, na śmietnikach i w bezimiennych mogiłach będą spoczywać ci, co polegli za nasze prawo do wolności. Nie będzie suwerennego kraju i dumnego narodu, dopóki jego najwytrwalsi, niezłomni synowie będą pozostawać nie tylko zapomniani, ale także znieważani, pomijani i niesłusznie oskarżani. Nie będzie nowych Pileckich, Łupaszków czy Rojów, dopóki ci co już byli, nie odnajdą godnego miejsca w naszych sercach, pamięci, i podręcznikach.

   Dziś, patrząc jak niewiele jest w Polsce miejsc, gdzie nie odbywają się obchody dnia 1 marca, możemy z dumą powiedzieć, że wygrywamy tę bitwę. Uroczyste Msze Święte, marsze, biegi, wystawy, panele historyczne, widowiska plenerowe – Polacy nie zapomnieli, Polacy chcą i umieją docenić i pamiętać. Niepodległa Polska dziś czci i przyzywa Żołnierzy Wyklętych. Pamiętajmy, kto dziś jest z nami, a kogo brakuje. Dla kogo Polska jest ważna, a komu niepotrzebnie płaci.

   Często nam mówią, że Polska to miasta i lasy, autostrady i stadiony, domy i fabryki, że szkoda czasu na wspominki bo możemy się bogacić i wyjeżdżać za granicę. A ja myślę, że to kłamstwo. Miasta i lasy, autostrady i stadiony są wszędzie. Polska to duma i prochy bohaterów. Naszych bohaterów.

   Bitwa trwa. Nasza bitwa. Bitwa o dumę z przeszłości i nadzieje na przyszłość. Możemy wygrać.

   Chwała bohaterom!

   Śmierć wrogom Ojczyzny!

mł. insp. ZS Paweł Wasążnik - Komendant Główny Związku Strzeleckiego Rzeczypospolitej

 

niemieczsr1

 

   Zapraszamy do obejrzenia relacji z I części spotkania z Januszem Niemcem, synem mjr. Antoniego Żubryda, najmłodszym więźniem Polski Ludowej oraz honorowym członkiem Związku Strzeleckiego Rzeczypospolitej. Opowiada on o losach swojego ojca, działającego w podziemiu antykomunistycznym w latach 1945-1946 w powiatach sanockim, brzozowskim, krośnieńskim, zamordowanego wraz z żoną Janiną przez funkcjonariusza UB, we wsi Malinówka w powiecie brzozowskim.

   Wspomina również swoje dzieciństwo, kiedy w wieku 4 lat, w roku 1945, zostaje aresztowany po raz pierwszy przez Urząd Bezpieczeństwa, wraz z babcią Praczyńską. Antoni Żubryd, gdy tylko dowiedział się o tym aresztowaniu, zaatakował posterunek Milicji w Haczowie, w powiecie Brzozów. Stamtąd wysłał ultimatum do Sanoka, mówiące o tym, że jeżeli UB nie zwolni teściowej i syna, to rozstrzela siedmiu zatrzymanych milicjantów. UB ustępuje. Spokój jednak nie trwa długo, frustracja i niemoc UB mobilizuje ich do intensyfikacji działań. Trzy dni przed Świętami Wielkanocnymi w 1946 roku przed ten sam dom babci Praczyńskiej podjeżdżają trzy samochody wojskowe wypełnione wojskiem.

   Wobec niemożności złapania i aresztowania Antoniego Żubryda, zdesperowane władze UB w Rzeszowie wydają rozkaz aresztowania Janusza, jego babci i przy okazji cioci Krystyny, która przyjechała na święta z Krakowa. Więźniowie zostają przewiezieni w konwoju do aresztu śledczego UB do Rzeszowa, a następnie do więzienia na rzeszowskim zamku. W czasie jazdy oficer radziecki sadza sobie dziecko na kolanach, tworząc dzięki temu żywą osłonę na wypadek próby ostrzelania konwoju.

   Instytut Pamięci Narodowej uznaje Janusza Niemca za najmłodszego więźnia politycznego Polski Ludowej oraz za najmłodszego kombatanta - nie ze względu na obecny wiek, ale ze względu na nabycie praw do bycia kombatantem w wieku 5 lat! Na dowód tego Janusz pokazuje kopię Księgi Kontrolnej Ewidencji i Terminarza spraw Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, w której na stronie 1, pod pozycją 5, figuruje jego nazwisko jako zatrzymanego pod zarzutem „Współpracy z bandą Żubryda - NSZ”. Ten fakt sprawia, że może uznawać się za najmłodszego więźnia politycznego.

   Zapraszamy do obejrzenia pełnej relacji ze spotkania. Pan Janusz Niemiec jest aktywnym członkiem Związku Strzeleckiego Rzeczypospolitej, którego Komendant, Paweł Wasążnik, jest pomysłodawcą corocznego Rajdu Szlakami Żołnierzy Wyklętych Samodzielnego Batalionu Operacyjnego Narodowych Sił Zbrojnych mjr. Antoniego Żubryda "Zucha". W październiku 2014 odbyła się kolejna, już piąta edycja tego rajdu.

   Spotkanie zorganizował Związek Strzelecki Rzeczypospolitej w ramach Porozumienia Środowisk Patriotycznych Regionu Łódzkiego 27.02.2015 r. Dziękujemy stowarzyszeniu "Civitas Christiana" za udostępnienie sali.

 

niemieczsr2


/Magdalena Warych/

  Materiał ukazał się na portalu www.pomniksmolensk.pl

 

{relatednews}