Podobwód jaworski ZSR włączył się w ogólnopolską akcję I ❤ AK, łączącą tradycję Dnia Zakochanych, z obchodami bardzo ważnej dla Polaków rocznicy....

     Podobwód jaworski Związku Strzeleckiego Rzeczypospolitej włączył się w ogólnopolską akcję I ❤ AK, łączącą tradycję Dnia Zakochanych, z obchodami bardzo ważnej dla Polaków rocznicy.

     Z tej okazji mieszkańcy powiatu jaworskiego przez cały dzień mogli otrzymać od przedstawicieli Związku specjalnie przygotowane na tę okazję naklejki. 

- 14 lutego 2017r. obchodzimy 75 rocznicę utworzenia Armii Krajowej – największej na świecie tajnej armii, która w okresie największego rozwoju zrzeszała ok. 300 tysięcy członków. Nikt inny nigdy nie stworzył takiej organizacji – zrobili to Polacy, pod wyjątkowo krwawą i represyjną okupacją niemiecką. Szczególnie dziś, kiedy usiłuje się relatywizować niemieckie zbrodnie, kiedy w zachodnich telewizjach powtarza się kłamstwa o „polskich obozach koncentracyjnych”, kiedy publiczna niemiecka telewizja ZDF emituje na cały świat serial szkalujący żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego – powinniśmy nie tylko pokazać, że pamiętamy, ale że identyfikujemy się z bohaterami Armii Krajowej - naszymi poprzednikami w walce i pracy o Niepodległą Polskę! Dzieje Armii Krajowej, pełne czasami wręcz niesamowitych historii, mogących stanowić podstawowy wzorzec patriotyzmu, w dalszym ciągu są zbyt mało popularyzowane. Co więcej, pokutuje w przestrzeni publicznej wiele kłamstw i wypaczeń utrwalanych przez prawie 50 lat komunizmu. Można, jeśli ktoś chce, odpowiednie informacje odnaleźć. Ale żeby chcieć szukać, trzeba wiedzieć że warto

- czytamy na stronie internetowej ZSR - organizatorów akcji.

     Przedstawiciele Związku Strzeleckiego Rzeczypospolitej wraz z władzami samorządu powiatowego oraz uczestnikami inicjatywy oddali hołd bohaterom Armii Krajowej pod symbolicznym pomnikiem jaworskich Żołnierzy Wyklętych, ufundowanym przez kibiców.

- 14 lutego czcimy kolejną rocznicę powstania Armii Krajowej. Utworzona przed 75 laty Armia Krajowa  jest uważana za największe i najlepiej zorganizowane podziemne wojsko działające w okupowanej Europie, wchodzące w skład Polskiego Państwa Podziemnego. Polskie Państwo Podziemne posiadało władze cywilne i wojskowe, własną administrację, wymiar sprawiedliwości, szkolnictwo, skarb, służbę sanitarną, a także organizacje humanitarne pomagające Żydom i Polakom, wydawało reguralnie własną prasę i podziemne publikację. Polacy będący przedstawicielami ówczesnego społeczeństwa, tworzący AK wyznawali tradycyjne, proste i jakże czytelne dla naszego narodu wartości - Bóg, Honor i Ojczyzna. Dlatego szczególnie dla młodych warto przypominać o takich rocznicach i takich ludziach. Bo to żołnierze AK, sanitariuszki, łączniczki AK, nauczyciele na tajnych nauczaniach, kapelani AK ukazali nam swoim czynem, że polskość to wiara i patriotyzm. Dla ludzi młodych potrzebny jest wzorzec ludzi niezłomnych, odważnych i niezależnych, walczących o ludzką godność. Na pewno tym wzorcem nie są rocznice celebrujące zakłamne wydarzenia, przeczące faktom historycznym, chociażby upamiętniające tzw. „wyzwolenia czy walki Armii Czerwonej". Dlatego dziś w rocznicę powstania Armii Krajowej, upamiętniliśmy na cmentarzu w Jaworze na symbolicznym grobie „jaworskich wyklętych", którzy byli żołnierzami Armii Krajowej – Czesława Warankę i Jana Kruka. Na polecenie Czesława Waranki porucznika AK, w maju 1946 r. w Jaworze Jan Kruk, żołnierz AK, zastrzelił starostę jaworskiego Adama Bystry-Bykowskiego. Starosta był w czasie wojny konfidentem gestapo, skazanym przez podziemie niepodległościowe na śmierć za zdradę i donosicielstwo. Za ten czyn Waranka i Kruk zostali w październiku 1946 roku straceni przez komunistów, w egzekucji na Zamku Piastowskim w Jaworze 

– mówi wicestarosta Arkadiusz Baranowski.

- Pan wicestarosta nie po raz pierwszy zaskoczył niezwykle bogatą wiedzą historyczną. Jego krótka prelekcja na temat Waranki i Kruka wyraźnie wzbogaciła tą uroczystość. Dzięki takiej oprawie jednoznacznie wiadomo komu należy się hołd, a komu zapomnienie

- podsumował Maciej Gwoździewicz.

Autor i źródło:
Paweł Sasiela
dolny-slask24h.pl

    psasiela